Eragon - Dziedzictwo

Forum poświęcone przygodom Eragona i jego smoczycy Saphiry opisanych w cyklu Dziedzictwo Christophera Paoliniego.


#1 Sun-10-01-10 16:30:27

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Góry Beorskie / Farthen-Dur

Duma krasnoludów, najpiękniejsze, największe miasto gór Beorskich dostępne tylko dla wybranych.
Przypomina o tym, że krasnoludy nadal są liczącą się rasą; o dostaniu się tutaj marzą śmiałkowie z całego świata. Niestety- można też dostrzec pewne szczegóły świadczące o tym, że kiedyś było lepiej. Bystre oko dojrzy niszczejące gdzieniegdzie mury, tunele.
Niewprawne ujrzy świat pełen bogactwa i dumy.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#2 Sat-10-04-10 21:20:03

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

-Więc to ty byłeś szpiegiem Galbatorixa podczas koronacji Orika?
-Tak byłem-odparł krasnolud ze spuszczoną głową.
-Więc jesteś mi potrzebny...
-Ja? Niby do czego?
-Do tego!-mówiąc to Jerdorck wchłonął wszystkie wspomnienia Rartika. "W obozie je przejrzę i wykonam mój plan."

//Miasta i Twierdze Neutralne / Teirm //


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

#3 Wed-05-05-10 16:17:52

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Góry Beorskie / Farthen-Dur/Komnata króla/

-A więc twierdzisz, że dasz krasnoludom niezależność?
-Tak, chcę tylko podbić ludzi bo to przez nich są zazwyczaj wojny. Ale do tego potrzebuje twojej pomocy królu.
-Mam pomagać elfowi?
-Nie jestem elfem. Znaczy się nie do końca.
-Możesz mi to wytłumaczyć?
-Otóż z zewnątrz jestem elfem ale nie zawsze. Czasem staję się... przeklętą istotą... Ra'...
-Nie wymawiaj tego słowa w tym pomieszczeniu!
-Wybacz zapomniałem się. To niestety nie moja wina, takim mnie uczynił Smoczy król. Proszę cię pomóż mi z nim porozmawiać.
-Wątpię żeby to się udało. ON nawet z nami nie rozmawia. Ale dobrze spróbujemy. Dostaniesz najlepszych magów do pomocy.
Po tej wymianie zdań Jerdrock wyszedł do swojej komnaty. Po pół godzinie zaczeły tam przybywać krasnoludy. Gdy minęło następne 15 minut do komnaty przybył ostatni mag. Najstarszy z magów pobierając energię od innych zaczął przemawiać:
-„Giintero, stwórco nieba i ziemi, i bezkresnego morza, usłysz wołanie swego wiernego sługi! Dziękujemy ci za twoją hojność. Nasza rasa rozkwita. Tego i każdego roku poświęcamy ci nasze najlepsze barany, a także flasze korzennego miodu i część zbiorów owoców, warzyw i ziarna. Twoje świątynie są najbogatsze w kraju, nikt nie może równać się z twoją wspaniałością. O, potężny Guntero, królu bogów, wysłuchaj mej prośby i spełnij ją."* Przybył tu pewien elf, lecz mimo tego że jest elfem prosi cię bardzo o rozmowę i o pomoc. Chce on być twoim pokornym sługą. Prosimy cię panie wysłuchaj go.- Po tych słowa zapadła długa cisza. Gdy nagle zmaterializowała się przed nimi postać. Wszystkie krasnoludy natychmiast uklękły, idąc za ich przykładem Jerdorck oddał pokłon zjawie.
-Kim że jesteś elfie że śmiesz prosić o rozmowę ze mną-spytał nienagannym językiem ludzi.
-Jestem Jerdorck władam cześcią Alagaesii. Pragnę działać w imię twoje na tej ziemi. Wiem że wystarczy byś powiedział jedno słowo i cała ta kraina byłaby u twoich stóp ale pozwól swoim ludziom przelać krew za ciebie. Pozwól podbić nadęte elfy.
-Chcesz podbijać swoich ziomków?
-To nie są moi ziomkowie.
-Ach tak zapomniałem. Masz jeszcze jakieś prośby?
-Tak... czy możesz rozkazać królowi krasnoludów by pomógł nam walczyć?
-Mogę. Jesteś uczciwym i dobrym elfem. Weź to jak zapłatę za to co robisz.
-Panie mi nie potrzeba zapłaty.
-WEŹ! Pókim dobry!-po tych słowach bóg zniknął a w rękach Jerdorcka pozostał dziwny pakunek.
Poszedłszy do króla dowiedział się że ten stawi się w ich obozie jak najszybciej będzie mógł.

//Miasta i Twierdze Neutralne / Teirm //

*podany cytat pochodzi z Brisingra


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

#4 Thu-13-05-10 21:03:41

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Wysoki szczyt w pobliżu Farthen-Duru był idealnym miejscem na zbudowanie maszyny.Zbroja ciągle uwierała Vanlira wiec spróbował ją nieco podrasować.Zmniejszyl ją wygładził i zmienił kolor na przejmująca czerń.
-Ładna zbroja,szkoda,że przeklęta.-Odparła Yara.
-Wiem,że ładna...Przeklęta?!Phi!W końcu i tak nie żyje!-odpowiedział  szczerze rozbawiony.
Ruszyli dalej.Vanlir wyczuwał moc kamienia.Jego siła przyciągała jego zwierzęce wnętrze,instynkt górował nad trzeźwym myśleniem.Jego uszy przylgnęły do głowy,a podłuzny pysk stała się bardziej niespokojna niż zawsze.
Co ci jest?-Spokojnie zapytała.
Nic po prostu plan który sobie obrałem jest znacznie bardziej skomplikowany niż myślałem.-Mruknął...

Offline

 

#5 Thu-13-05-10 22:39:04

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Revan szedł w zamyśleniu,spojrzał na Yare.
"Mam nadzieję że nie będzie przeszkadzać"
-Chyba wyrwiesz się z pod wpływu kamienia bo jak nie to utrudnij nam sprawę.


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#6 Tue-20-07-10 20:22:02

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Tak,tak!Dam radę!-odparl rozdraznionym glosem.

                                                                                                ***

-Idealne miejsce!-Westchnął Vanlir,szczęśliwy,że znalazł w końcu dobre miejsce na bazę.
Niewielkie wzgórze otoczone lasem zadawało się być skarbem dla zmęczonego ducha.Mimo że nie żył marsz męczył go nawet bardziej niż zwykle.
-No nawet,nawet.-Odparł jak zawsze sceptyczny Revan.
-Dobrze,idę wykombinować jakieś schronienie.-Stwierdziła Yara i ruszyła w stronę naturalnego wgłębienia w polance.
Vanlir spojrzał w stronę Farthen-Dur`ru idealnie widocznego z wzniesienia,ametystowe oczy Kota zalśniły od blasku księżyca.Jego rozmazana sylwetka falowała a grzywa Pantery ciągle falowała jakby pod wpływem niewidzialnego wiatru.
-Ten kamień tam jest.-Odparł szeptem Kot.
-Wiem.-Odpowiedział szybko Revan
-Przekopałem swoje wszystkie zwoje wiem ja to działa i co potrzebujemy,obmyśliłem to wszystko a teraz czas na ciebie,skombinuj armię.-Szepnął trochę rozdrażniony obojętnością Revana.
-Mam plan wiesz o tym!Będę musiał zostawić was tu samych przez pewien czas.-Odparł spokojnie nie zważając na na specyficznie przymrużone oczy Vanlira.
-Niech zgadnę bliżej nie określony czas tak?!-Spytał ostro.
-Tak.-Potwierdził dobitnie.
-Jak zawsze..masz swoje plany.-Z uśmiechem odparł Vanlir.
Co najdziwniejsze Revan odwzajemnił uśmiech.Nie trwało to długo.
-Znasz plan tak musi być i już.-Chłodno stwierdził Revan.
W końcu padło nieuchronne,cisnące się na język pytanie:
-Kiedy w końcu mnie ożywisz?-Spytał Vanlir mocno naciskając na słowo "kiedy".....

Offline

 

#7 Sat-31-07-10 16:03:56

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

-Dobrze ale wiesz że będzie to wyglądać dziwnie....Pozbądź się Yary na kilka godzin ogłusz ją albo gdzieś wyślij nie mam zamiaru żeby mi tu gadała, bo coś pójdzie nie tak i będziemy musieli czekać na następną pełnie jutro jest pełnia więc będą idealne warunki na rytuał nie obchodzi mnie czy to twoja siostra pozbędziesz się jej ty albo ja i nie mam na myśli zabijania jej więc nie denerwuj się.


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#8 Sat-31-07-10 21:42:39

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

(Jutro napiszę bo właśnie wróciłem z impry i mi nie dobrze..)

Offline

 

#9 Sun-01-08-10 11:23:01

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Podchmielony XD


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#10 Wed-04-08-10 14:29:14

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

(Ehh dalej to mam nie umiem się skupić...) napisze kiedyś tam..

Offline

 

#11 Fri-17-09-10 17:56:35

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Vanlir odszedł od Revana i ruszył w stronę Yary.Chwycił ją za rękę i zaciągną na obrzeża lasu.
-Uciekamy.-Wyszeptał oglądając się za ramię.
-No co ty? Revan nie jest głupi wczuje podstęp,a ty jesteś martwy!-Odparła poddenerwowana Yara.
-Martwy? Hehe nie jestem martwy....znaczy tak całkiem a z resztą tez jestem niezłym nekromantą.Zrobię sobie magiczny soczek i przywrócę się do życia.-Zaśmiał się.
-Nie żartuj sobie,nie zostawię cię nie dasz sam rady!-Rzekła.
-Ty idź do elfów i załatw mi paru sojuszników,a ja po załatwiam swoje sprawy i się wskrzeszę.Nie przyjmuje odmowy!-Zarządził.
-No dobrze zawsze w jakiś sposób ci pomogę.-Odparła i pobiegła w stronę pustyni.
Vanlir Zmniejszył zbroję siła woli,zbroja zmatowiała dzięki czemu nie odbijała światła księżyca i Kot stawał się mniej widoczny.Na środku głównego pancerza umieścił czerwony kamień pełen mocy.
Pobiegł pełnym sprintem w stronę Terimu.
"Czas na małe po szpiegowanie." pomyślał.Poczuł tęsknotę za swoimi przyjaciółmi,ale natychmiast o tym zapomniał.
       
                                                                        ***
Następnego dnia zatrzymał się przy nie wielkim jeziorze na obrzeżach Beorów.Zabił sporego zająca i wlał jego krew do czarnej miseczki,po czym narysował krąg i opis z run.Przyzwał parę duchów które jeden po drugim uginały się po jego wolą i napełniały mocą jego ciało stal się trochę mniej przejrzysty,ale nic więcej się nie stało....

Offline

 

#12 Wed-22-09-10 16:12:39

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

Revan wyniosło się uśmiechnął.
-A więc opuścił mnie myślał że sam się wskrzesi ale się bardzo mylił..
-Chyba czas obudzić Dagorotha.
2 godziny później.
-Hmm to ta jaskinia.Jest.
-CHANRA.
-Chrr...Kto śmie wchodzić i budzić mnie z mej kary.
Oczy Revana zmieniły swoją formę.
-TYYY to nie możliwe!!!!Czego chcesz?
-Potrzebuję sojusznika a ty jesteś pierwszy na liście.
-Mam walczyć dla ciebie dobrze to lepsze od wiecznego letargu.
Z jaskini wygramolił się gigantyczny czarny smok.
-WRRRRRRRRAUUUUUUU niech wszyscy usłyszą ten ryk ponieważ powróciłem i znów zostanie przelana krew elfów.
"Wiedziałem ,że się zgodzi.Czas na kolejnego."


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#13 Fri-15-10-10 07:49:29

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Góry Beorskie / Farthen-Dur

-Następego zwerbujemy gdy pogadam z jedną osobą HMMM a nawet może z kilkoma trochę ich się tam zebrało,lecimy.
-ELFY??
-Masz ich nie ruszać rozumiemy się??

Miasta i Twierdze Neutralne / Teirm


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Noclegi Concepción Noclegi Rheine