Eragon - Dziedzictwo

Forum poświęcone przygodom Eragona i jego smoczycy Saphiry opisanych w cyklu Dziedzictwo Christophera Paoliniego.


#1 Fri-12-03-10 19:27:36

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Konkurs

Ogłaszam konkurs na najlepszy teks, wedle sugestii Zielonookiej, Ja podaje wam temat, a autor najlepszego tekstu dostaje punkty


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#2 Fri-12-03-10 19:34:10

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Konkurs

No więc pierwszy temat:
"Misja, śmierć, obowiązek, miłość i zazdrość"
Realia dowolne choć mile widziane są teksty z czasów świetności Alagaesii.
Powodzenia.
Termin realizacji: 19.03.2010.
(Praca musi być na minimum jedną stronę A4, czcionka Arial 14)


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#3 Fri-12-03-10 19:48:01

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Konkurs

Przyklejam wątek


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

#4 Fri-12-03-10 19:59:17

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Konkurs

Dobra, wszystkie prace proszę wklejać do tego tematu


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#5 Wed-17-03-10 21:40:38

 M@fia

Dzieciak Jarocina

4554778
Zarejestrowany: Wed-30-09-09
Posty: 596

Re: Konkurs

- Witaj Millanie, dobrze że przyszedłeś – rzekła Jerdoe wstając ze swego tronu – Mam dla ciebie niezwykle ważną misję…
Elf szczerze mówiąc był już znużony ciągłymi podróżami. Od pewnego czasu zauważył nawet, że królowa, gdyby mogła wysłała go do Gór Beorskich, aby oberwał czy trawa rośnie…
- Jak sobie każesz, o pani – odpowiedział, starając się ukryć swoje znudzenie
- Doszły mnie słuchy, że plemiona koczownicze żyjące w Kośćcu, przechwyciły jedno ze smoczych jaj… podobno w jego środku znajduje się syn smoka Kialandiego …
- Ale jak !! – krzyknął Millan – przez tak długi okres czasu? A kto jest matką?
- Tego niestety nie wiemy. Musisz się tam udać, i odzyskać skradzione jajo.
- Oczywiście – ucieszył się elf – krótka walka dobrze mi zrobi…
- To nie będzie takie proste – odrzekła – podobno jest wśród nich Cień
- A więc pokonam go
- Mam nadzieję. Lecz nie pojedziesz tam sam – powiedziała i w tym samym momencie, do sali weszła piękna elfka o czarnych, długich włosach i drapieżnych oczach. Ubrana była w zielono-czarną zbroję, u pasa wisiały dwa krótkie, jednoręczne miecze o zielonych klingach, a na plecach zaczepiony miała sosnowy łuk z kołczanem pełnym strzał
- Witaj Millanie – uśmiechnęła się – jeszcze nie gotowy? Musimy ruszać …
Elf pochylił się i szepnął do królowej
- Mam podróżować z tą dziewczyną ? Tylko mnie spowolni!
- Nie narzekaj – zaśmiała się – poza tym dostaniesz własną zbroję
- Mimo wszystko wolałbym sam jechać …
Jerdoe klasnęła w ręce i w tej chwili wniesiono zbroję Millana. Była podobna do zbroi  elfki, lecz była czarno-srebrna, miała wygrawerowany na plecach znak Yawe, oraz nie posiadała hełmu. Elf zaczepił u boku pas, mruknął kilka zaklęć chroniących zbroję, ukłonił się królowej i wyszedł z komnaty, wraz z dziewczyną.
- Tak nawiasem mówiąc, nazywam się Eilerin


Podróż mijała bez przeszkód. Po przejechaniu obok Ceunonu natknęli się na grupkę zbzikowanych urgali, a na wjeździe do kośćca wierzchowiec elfki zdechł, i jechali razem na jednym. Millan uznał, że Eilerin jest naprawdę wspaniała. Można się było przy niej wyluzować, pożartować, elf czuł, że nawet coś do niej czuje. I mógł przysiąc, że ona czuje to samo. A tymczasem cel wędrówki zbliżał się z każdym dniem.
- To oni – szepnęła elfka – a to chyba jest Cień
Od 3 godzin ukrywali się w krzakach, obserwując obozowisko. Pośrodku niego stał człowiek o bladej cerze i czerwonych włosach. Widzieli, że był naprawdę potężny. Cały jego odział, był chroniony gładkim, nieskazitelnym murem umysłowym.
- Będziemy musieli pokonać ich mieczem i strzałą – powiedział Millan – Trzymaj się blisko mnie
- Haha, bardzo śmieszne – odparła, po czym przytuliła się do niego – myślisz że nam się uda?
- Mam nadzieję… poczekamy do zmierzchu, potem zaatakujemy.

Żołnierze nawet nie mieli szans, by się bronić. Dwójka elfów wpadła do obozowiska jak tajfun, jak tsunami, jak trzęsienie na Haiti. Po 10 minutach został tylko cień.
- Cóż wam to da? I tak nie zdobędziecie jaja – syknął
- Tak myślisz – zaśmiała się Eilerin i wykonała bardzo wysoki skok, uderzając prostą nogą w twarz wroga
- Zginiesz marnie!! –krzyknął cień i ruszył na nią
-„ No nie mogę tak stać i się patrzeć, przecież on ją zabije” – pomyślał Millan i przyłączył się do walki. Wymieniali ciosy przez długi okres czasu, i wydawało się że mają przewagę,lecz cień był niezwykle groźnym przeciwnikiem. Udając że chce zaatakować Millana, ciął w stronę dziewczyny
- Nieeee!!! – krzyknął Millan i zasłonił ją własnym ciałem. Czuł jak ostrze wbija się w zbroję, trafiając w prawy bok. Elf przepuścił ostry atak na świadomość Cienia unieruchamiając go
- Bierz jajo i uciekaj! – krzyknął do elfki – ja go powstrzymam
- Nie zostawię cię !
- Biegnij, nic mi nie będzie!
Chwytając żółty kamień w obie ręce pobiegła w stronę lasu.
- Głupcze ! – ryknął Cień – poznaj mą potęgę!
Millan poczuł tylko ostry ból w głowie i runął na ziemię.

W tym czasie Eilerin przebiegła już pół stai. Zatrzymała się i spojrzała w stronę obozowiska. Wiedziała, że elf może już nie wrócić. Wtem zmaterializował się przed nią Cień
- Giń – krzyknął, i wbił swój miecz prosto w środek jej ciała.
Nagle obok niego pojawił się Millan i z bojowym okrzykiem również zaatakował, lecz on dźgnął cienia prosto w serce. Twarz wroga pojaśniała, zaczęły z niego wydobywać się duchy, lecz elf na to nie patrzył. Klęczał już koło Eilerin szeptając zaklęcia uzdrawiające
-To na nic …. – szepnęła – kocham ….
Nie dokończyła. Millan ze łzami w oczach złożył jej ciało na koniu, uniósł smocze jajo i rozpoczął wędrówkę do domu
- Ile osób musi zginąć, przez zdradę jednego człowieka – wyjęczał.


Wiem, zabrakło zazdrości ale nie umiałem jej tu dołączyć... taka historyjka napisana na szybko, idę na pierwszy ogień


Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Offline

 

#6 Thu-18-03-10 19:55:08

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Konkurs

OOO już źle zabrakło ci 2 linijek do A4 dyskwalifikacja składam petycje (Nie no żart COMPRENDE??)


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#7 Thu-18-03-10 20:30:16

 M@fia

Dzieciak Jarocina

4554778
Zarejestrowany: Wed-30-09-09
Posty: 596

Re: Konkurs

łapie, ale czcionką Arial 14 w wordzie są nawet 2,2 strony


Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Offline

 

#8 Fri-19-03-10 14:30:14

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Konkurs

No, mamy tylko jedną osobę jak na razie. Na resztę czekamy do godziny 23.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#9 Fri-19-03-10 23:00:12

 M@fia

Dzieciak Jarocina

4554778
Zarejestrowany: Wed-30-09-09
Posty: 596

Re: Konkurs

Poproszę o podanie wyników hah


Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Offline

 

#10 Sat-20-03-10 18:16:15

ArtokV

Moderator

Zarejestrowany: Sat-13-02-10
Posty: 2000

Re: Konkurs

Podróż z Terimu do jeziora Tudosten przebiegła zgodnie z planem.Mimo namów Jerdocka odmówił zabrania ze sobą konia.Ta podróż zajęła około 1 dnia.Przy jeziorze zabawił ledwie 2 godziny i ruszył dalej.Jak zawsze widok Beorów wprawiał w Vanlira w dobry nastrój.Przez szczyty południa dążył do Buragh`u.Po drodze napotkał sporej wielkości sokoła,ostrożnie wnikając do jego umysłu nakłonił go do przekazania wiadomości krasnoludom.Wiedział w która stronę się kierować bo Buragh stoi i podnóża największej góry na skraju Beorów.Szczyty z kpina pochylały się nad Vanirem który poszczał to złudzenie mimo uszu.w czasie podróży wielokrotnie leczył spękane i zakrwawione stopy,i tym razem przystanął na kamieniu by oddać się delikatnemu zabiegowi..Powoli oczyścił zakrwawione opuszki stóp i zasklepił magią.Z zamyśleniem przyglądał się znikającym szybko strupom i ranom,które niemiłosiernie piekły w czasie leczenia.Wstał by ruszyć w drogę gdy na niebie zauważył szybko przemieszczający się w jego stronę punkt.Po chwili obok skały wylądował sokół.    Do jego szpona przywiązana była wiadomość.Szybko odwiązał ją i puścił ptaka.Otworzył zwinięty kawałek pergaminy i przeczytał jego zawartość:

Jesteśmy gotowi do wymarszu.Czekaj w jarze kolo góry.Armia będzie lekko wyposażona,szybka i piekielnie dobrze wyszkolona.
                                                                                                                        Thorin


Vanlir wetkną wiadomość do ust i przeżuł.Potem wypluł zawartość ust i ruszył w dół do jaru pod górą.Po kilku minutach usłyszał odgłosy marszu.Ruszył w stronę dźwięku,wszedł na pagórek i zobaczył przelewającą się jarem szkarłatną smugę.Usiadł i przyglądał się jednostka armii.Na czele pochodu widać było Thorina.Krępy  wojownik w szkarłatnej szacie,z ciężką,gruba zbroja wyglądającą jak by była wyrzeźbiona w kamieniu.W ręku trzymał jednosieczny topór i krótki miecz.
Miecz to nie bardzo odpowiadające określenie wyglądało to bardziej na sztylet,lecz kształtem przypominało miecz.Na głowie widać było osobliwy hełm zakończony grzebieniem wyglądającym jak płetwa rekina.Po kilku minutach pierwsze szeregi armii zaczęły mijać Vanlira.
-Jak tam zdrowie Thorinie!-Zawołał z daleka.
-Nieźle,choć ostatnio łupie mnie w krzyżu!-Odkrzykną Thorin z pierwszego szeregu.
Vanlir pobiegł w tamta stronę i w mgnieniu oka znalazł się przy Thorinie.Krasnolud sięgał mu do pasa,więc Vanlir wydawał się olbrzymem przy niewielkiej wielkości krasnoludów.Mimo niezbyt pokaźnych rozmiarów nie brakowało im odwagi i siły w walce.
-Ciągle nie wiem po co zbieramy armie.-Odparł  Thorin podpierając się na toporze.
-Ja i mój zwierzchnik potrzebujemy pomocy.-Odpowiedział szybko Vanlir.-Chcemy podbić cały ląd i stworzyć zjednoczone królestwo.
-No i ja ci w tym pomogę tylko nie zapomnijcie o udziale krasnoludów  w tej wojnie.-Zagroził przyjaźnie krasnolud.
-Nie martw się po wygranej granice się nie zmienia.-Skłamał Wielki Kot.
-To dobrze.-Przyznał Thorin.-A tak w ogóle to dokąd idziemy?
-Dążymy do Gil`eadu,na pomoc armii nowego króla.-Rzekł obchodząc głaz.
-A zdradzisz mi imię tego króla?-Spytał ponownie krasnoludzki lord.
-Wielki król zwie się Jerdock III.-Spokojnie poinformował starego przyjaciela.
-A teraz ostatnie pytanie.-Rzekł Thorin.-Czy elfy maczają łapska w wojnie,to znaczy są po waszej stronie.
-Nie,to ewidentni wrogowie.-Zapewnił z uśmiechem.
-To dobrze,bardzo dobrze.-Stwierdził krasnolud,popchnięty myślą zemsty na elfach.
Pochód szedł dość mozolnie,chmury powoli znikały a na tle nieba ukazał się księżyc.Nie zatrzymywali się nocą,brnęli dalej.
-Nie jestem pewien czy wiesz,ale mamy 3 dni czasu.-Poinformował Vanlir.
-To naprawdę mało,trzeba się sprężać.-Mrukną Thorin gładzą szara brodę,której z pewnością przydał by się grzebień.Wyszli z Beorów,a światło księżyca odbijało się od żelaznych grotów włóczni.Vanlir spojrzał w dal,już z trąd widać było DuWedenvarden."To mój cel" pomyślał Vanlir spoglądając na ciemniejszy pas na horyzoncie.Thorin zziajany wydawał co chwila coraz głośniejsze odgłosy.
-Może odpoczniemy.-Zasugerował złośliwie Wielki Kot.
Tym razem się zgodzę.-Westchnął zmęczony krasnolud i usiadł na pobliskim kamieniu.Ciche dźwięki trąb sygnalizowały postój.Wszystkie gwiazdy zdawały się pokazywać drogę do Gil`eadu.

(wydaje się krótki,ale jest sporo opisów)

Offline

 

#11 Sat-20-03-10 21:59:37

 M@fia

Dzieciak Jarocina

4554778
Zarejestrowany: Wed-30-09-09
Posty: 596

Re: Konkurs

1. Po czasie
2. Nie na temat


Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Offline

 

#12 Sun-21-03-10 10:48:07

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Konkurs

Michal_przyst wygrałeś, 20 pkt
ArtokV, za to, że w ogóle coś napisałeś +5pkt


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#13 Sun-21-03-10 13:36:18

 M@fia

Dzieciak Jarocina

4554778
Zarejestrowany: Wed-30-09-09
Posty: 596

Re: Konkurs

Tylko ??!! Liczyłe mna jakieś 50!!


Nigdy nie kłóć się z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Offline

 

#14 Sun-21-03-10 15:01:49

 Jasnołuska

króliczek

Zarejestrowany: Mon-28-09-09
Posty: 1743

Re: Konkurs

to źle liczyłeś


Atra gulia un ilian tauthr ono un atra ono wafse skóliro fra rauthr!

Offline

 

#15 Sun-21-03-10 15:55:52

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Konkurs

ej to ile to ma to być? Storna czy kartka A4?


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
worldhotels