Forum poświęcone przygodom Eragona i jego smoczycy Saphiry opisanych w cyklu Dziedzictwo Christophera Paoliniego.
Tańcząca z Cieniami
-Reisa du adurna. -Szepnęła oprzytomniała dziewczyna, woda w jezirku poruszyła się i uniosła formując się w wielką kule nad głową Revana.
-Thrysta- Kula z potężną siłą uderzyła w mężczyznę rozpraszając jego myśli i zwalając go z nóg. Arkaja szybko podbiegła do Ferfondera.
-Mam okazje by uciszyć me sumienie po tym jak pozwoliłam byś został opętany. - Mrugnęła do chłopaka.
Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Sun-07-02-10 21:38:50)
Offline
-No prosze z partyzanta we mnie.
Wokół pary przyjaciół znów zaczął kłębić się mrok.
"ZA NIMI!!!!"
Ostatnio edytowany przez Fafnir (Sun-07-02-10 21:39:48)
Offline
kotek
-Brisingr thrysta!
Offline
Tańcząca z Cieniami
-Garjzla!
Wokół Arkaji i Ferfondera rozbłysło światło przesłaniając mrok i oślepiając Revana.
Offline
-Co ci to da mroku i dymu nie da się wysadzić.
-Już niedługo finałowa część przedstawienia.
"Kiedy dam ci znak masz i zacząć gnieśc ale tylko tyle by stracili przytomność!!!"
Offline
kotek
Frenfoder zaczął nucić w pradawnej mowie. Jego słowa sprawiły że na Ravena spadł deszcz kamieni który go ogłuszył...
-Bierz Sanixa i jedziemy z tąd!
"Arkajo jedziemy do Daret."
//Miasta i Twierdze Neutralne / Daret//
Offline
-"Panie co mam robić"
-"Mnie ogłuszyli ale tobie nic nie zrobią masz ich śledzić i poczekać na mnie potem ich schwytamy"
-"Bardzo dobrze wszytsko idzie zgodnie z planem poznałem ich potencjał bojowy gdy oni poznali drobną część mojego już niedługo te duchy będą moje"
-"Panie czy mam wezwać jego??"
-"Zgłupiałeś on ich zabije z prostą łatwością ja mam wobec nich inne plany,a teraz ruszaj i ich śledź przybierz postać zwykłej białej chmurki."
<Ja na dziśaj kończe>
Ostatnio edytowany przez Fafnir (Mon-08-02-10 11:09:45)
Offline
Tańcząca z Cieniami
-Uciekać ?! Jak tchórze?! - Arkaja była oburzona, ale posłusznie wsiadła na konia.
Gdy uciekali Ferfonder krzyknął do Revana.
-Przepraszam to nie moja wina....kiedyś ci wytłumacze. ( DS mi kazał to napisać, nie wiem o co chdzi)
//Miasta i Twierdze Neutralne / Daret//
Offline
Revan wstał rozejrzał się i zaczął iść w kierunku w którym podąrzyła trójka przyjaciół.
-"Dokąd jadą??"
-"Do Daret."
-"Będą przejeżdzali przez mała wioskę,wybij tam wszystkich,dzieci, kobiety, mężczyzn a krwią namaluj na wszystkich ścianach napis:I TAK WAS ZNAJDE.DUCHY BĘDĄ MOJE."
kiedy przejadą przez wioske zawiadom mnie."
-"Tak panie."
"Czemu jedziecie akurat do Daret co??"
"Hyh ta wioska od lat była azylem dla szumowin i przemytników więc dobrze że ją wybije,i czas zacząć znowu zabijać tych których śmierć mi będzie na rękę."
"Przestałem to robić ale teraz przejrzałem na oczy nie ma ludzi niewinnych każdy ma coś na sumieniu."
Ostatnio edytowany przez Fafnir (Mon-08-02-10 11:23:26)
Offline
Sanix pojechał do Daret razem z Arkają i Frenfoderem.
//Miasta i twierdze neutralne / Daret//
(Przepraszam, że wczoraj nie pisałem, ale nie było mnie na kompie.)
Offline
Dodaje punkciki
Fafnir + 6 (retrospekcja mogła by być dłuższa)
Zielonooka + 5
DS + 5
PQ + 4 (następnym razem proszę o więcej akcji z twojej strony)
Offline
Wiesz będzie o wiele dłuższa gdy wprowadze drugą postać.
Offline
Tego raczej nie zrobił Ra'zack... - zdziwił się Millan dojeżdżając na skraj jeziorka. Okolica była zniszczona, a w powietrzu czuć było magię. - I czy Ra'zacki jedzą owoce ?? ^^ - rzekł spostrzegając rozrzucone po ziemi owoce - Tu na pewno odbył się pojedynek. Tylko dlaczego nikogo tu już nie ma? - powiedział, rozglądając się za śladami. Spostrzegł ślady kopyt, odbite na piasku, prowadzące w stronę miasta Daret. Pamiętał je: raj dla złodziei i oszustów. - Cóż... znów trzeba będzie zarwać nockę - pomyślał wsiadając na swego rumaka. - Do daret- rzekł przesyłając myśli do swgo konia.
//Miasta i twierdze neutralne / Daret
Offline