Eragon - Dziedzictwo

Forum poświęcone przygodom Eragona i jego smoczycy Saphiry opisanych w cyklu Dziedzictwo Christophera Paoliniego.


  • Index
  •  » Gra RPG
  •  » Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

#1 Sun-10-01-10 16:19:41

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Bogate, piękne miasto Nowej Ery. Przypadkowy wędrowiec ma wrażenie, jakby życie toczyło tu się szybciej, napastliwiej, jakby ludzie zdawali sobie sprawę, że mogą zaraz umrzeć. Pełno tu radości na zapas, radości przypadkowej i niedokończonej. To nie jest raj, bo w raju nie ma morderców, spiskowców, oprawców, gwałcicieli. To również nie piekło, bo w piekle nie mieszkają piękne kobiety, w piekle nie tańczy się i nie kocha. To jednak i nie jest normalne miasto. W normalnych miastach nikt nie chce myśleć o upływającym czasie.
W Gil'eadzie większość rzeczy dyktuje czas.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#2 Sun-31-01-10 20:30:00

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Zielonooka:
Gil`ead/ główna droga
Jechali spokojnie, Arkaja przysypiała, gdyż nie zatrzymali się od 3 dni.

Ostatnio edytowany przez Darel (Sun-31-01-10 20:30:16)


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#3 Sun-31-01-10 21:01:24

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Przejechali przez środek miasta wyjeżdżając po drugiej stronie.
-Myślałam, że porozmawiamy w karczmie.-Powiedziała Arkaja.
-Nie chcemy przyciągać ciekawskich spojrzeń.-Odpowiedział jeden z elfów.
Zatrzymali się nad jeziorem Isenstar do którego wpływa rzeka Ninora, elfy usiadły w okół ogniska które rozpaliły paroma szybkimi ruchami.
-No więc Arkajo, może zsiadłabyś z konia, - Dziewczyna nadal siedziała ospała i na wpół przytomna w siodle.- i opowiedziała dokładnie jak to możliwe żeby Cień powstrzymał się od zabójstwa i jeszcze prosił cię o pomoc. - Powiedział Germung (tak nazywał się jeden z elfów, Arkaja dowiedziała się tego podczas podróży, dowiedziała się również, że jest on bratem Alana, wśród grupy elfów był jeszcze jeden brat Alana Normorii, reszta elfów to przyjaciele, nie są spokrewnieni.) pogardliwym tonem.
-Bracie zrozum, to że Arkaja jest pól-elfem nie oznacza że może  podróżować niestrudzenie.
Wyjaśnił Alan delikatnie ściągając Arkaje z konia, położył ją na ziemi i owiną kocem.
-Powinna się przespać twoje pytania mogą zaczekać do rana.

Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Sun-31-01-10 21:02:51)


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#4 Sun-31-01-10 21:18:28

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Zielonooka:
Gdy spała, w jej głowie ukazały się obrazy ogromnego rubinu i centralnego punktu miasta.
Rankiem następnego dnia Arkaja obudziła się z uśmiechem na twarzy.
- Co cię tak rozbawiło? - Zapytał Alan miłym głosem.
- Przyśniło mi się miejsce z rubinem. - Na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

Ostatnio edytowany przez Darel (Sun-31-01-10 21:26:56)


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#5 Mon-01-02-10 12:10:52

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

-Jak miło! Dobrze się spało.....dziewczynko??- Zapytał Germung sarkastycznym tonem.
-Bywało gorzej- Odpowiedziała Arkaja w zamyśleniu.
-No więc, dowiemy się wreszcie o co chodzi ??
Arkaja wahała się przez chwile ale opowiedziała im dokładnie wydarzenia związane z Sanix`em. Gdy skończyła zapadła głucha cisza, po chwili jednak jeden z elfów wybuchł głośnym śmiechem.
-Chcesz nam wmówić że ci ludzie nie zostali w pełni opanowani przez demony? - Normorii był wielce zdziwiony.
-Nie chce wam niczego wmawiać, chcieliście żebym wam powiedziała prawdę, tak zrobiłam czy w nią uwierzycie czy nie to już wasz problem. -Arkaja była bardzo opanowana.
-Jestem wam wdzięczna za bezpieczne odprowadzenie mnie do tego miasta, tobie Alanie jestem najbardziej wdzięczna za pomoc, mam nadzieje że kiedyś będę mogła się odwdzięczyć. Nie wiem co teraz zrobicie i nie obchodzi mnie to, ja już się z wami żegnam. Sé onr sverdar sitja hvass!-Arakaj  szybko osiodłała konia i ruszyła w stronę centrum, żaden z elfów nie próbował jej zatrzymywać, usłyszała tylko śmiech Germung`a.


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#6 Mon-01-02-10 17:42:34

 Pawelpq16

Duży Głód

5511572
Skąd: s tamtont
Zarejestrowany: Tue-22-12-09
Posty: 509
WWW

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Arkaja podążała w stronę centrum. Nagle ktoś wyłonił się z ciemności.
-Witaj, Arkajo. - Sanix uśmiechnął się - Dziękuję, że jednak mi pomagasz. Bardzo cieszę się, że uszłaś z życiem z tamtego starcia. - Cień spuścił wzrok.
-Słuchaj, miałam wizję i widziałam ten rubin, a w każdym razie jego kawałek... On jest gdzieś w centrum Gil'eadu.
-Więc Trzeba będzie go odnaleźć... Masz jakiś plan? Aha... Tak jasne, to już twoja sprawa... Arkajo, muszę ci coś powiedzieć... - Sanix oparł się o ścianę - Ja... Znowu zabiłem wielu ludzi... Wznieciłem pożar w Yazuac. - Cień stęknął - Spowodowałem ból i rozpacz. Ja... Jestem tak jak powiedział jeden mieszkaniec tego miasta... Demonem! Potworem! Dlaczego? Dlaczego to spotkało właśnie mnie?! - Sanix zaczął rozpaczać. Arkaja patrzyła na niego ze współczuciem.

Ostatnio edytowany przez Pawelpq16 (Fri-05-02-10 17:37:07)


"Nie można się kłócić z wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi".

Offline

 

#7 Mon-01-02-10 19:12:45

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

PQ i ZO:
- Tak... No więc wiem gdzie jest, ale wolałabym teraz tego Ci nie mówić, boję się, że zamienisz się w Cienia... - Rzekła dziewczyna i spuściła głowę.
- Spodziewałem się tego. Cóż, ostaram się teraz oddalić z tąd jak najdalej będę mógł, bo gdy się zmienię... - Tu Sanix przerwał - Iii, Arkajo?
- Tak?
- Powodzenia.
Rozstali się blisko centrum miasta.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#8 Mon-01-02-10 19:35:48

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Arkaja znów ruszyła w stronę głównego placu, gdy coś przyciagnęło jej uwage, na drzwach prowadzących do karczmy ktoś powiesił list gończy z podobizną chłopaka wyglądającego na mniej więcej 25 lat, miał on czarne kręcone włosy i skośne oczy, Arkaja nie mogła od niego oderwać wzroku, nie mogła oderwać wzroku od jego elfich oczu. Kartka była już dość zniszczona przez deszcz i wiatr, dziewczyna nie mogła się doczytać za jakie zbrodnie szukają owego mężczyznę i ile za niego płacą.
  Z zamyślenia wyrwał ją krzyk.
-Co ty wyprawiasz kobieto?! Nie jesteś tu sama, niektórzy chcą wejść do środka! Przesuń się!.
Arkaja odwróciła się i ujrzała wysokiego i nienaturalnie chudego mężczyznę w podeszłym wieku, mimowolnie skrzywiła się na widok jego poprzecinanej zmarszczkami, nieprzyjemnej twarzy, mężczyzna wpatrywał się w nią z nadzieją że wywoła jakąś kłótnie. Pół-elfka nie zmierzała mu dać tej satysfakcji.
-Wystarczy powiedzieć przepraszam.- Odpowiedziała, kierując sie w stronę wyraźnie bogatszego domu będącego jej celem.

Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Mon-01-02-10 19:38:21)


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#9 Mon-01-02-10 21:54:56

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

ZO:
Będąc już przy furtce drogę zagrodził jej służący mówiąc:
- A panienka do kogo?


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#10 Mon-01-02-10 22:04:04

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Arkaja nie wiedziała co ma odpowiedzieć.
-Słyszałam, że macie tutaj piękny kamien, chciałabym na niego rzucić okiem, jeżeli można.
Służący popatrzył na nią wielkimi oczami ale odpowiedział.
-Kim jesteś ?
Z miny służącego wynikało że jest zdziwiony pytaniem Arkaji.


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#11 Mon-01-02-10 22:12:32

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

- Mam na imię Arkaja.
- A więc Arkajo, TU NIE MA ŻADNEGO KAMIENIA! - Krzyknął przez zęby służący.
- Dobrze, już teraz nie proszę. - Odsłoniła miecz. - Ja Ci każe pokazać mi ten klejnot.
Służący zrozumiał, że jeśli chce przeżyć to powinien posłuchać dziewczyny, lecz powiedział:
- Jeżeli mnie zabijesz to po chwili będziesz mieć na karku cały oddział...


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#12 Mon-01-02-10 22:37:15

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

-Czy ktoś tu mówi o zabijaniu? Nikt nikomu nie zrobi krzywdy, ty mnie wprowadzisz grzecznie do tego domu a ja ci grzecznie podziękuje......darując ci życie.- Na twarzy Akaji pojawił się okrutny uśmiech.
Służący był zdezorientowany.
-Powiedziałem już wynoś się stąd albo wezwę kogo trzeba.- Mężczyzna bardzo się starał ale jednak dało się słyszeć drżenie w jego głosie.
Arkaja westchnęła.
-Może wyglądam na głupią ale taka nie jestem, myślisz że przestraszę się twoich pogróżek? Powiem tylko trzy słowa pierwszym zamknę ci gębę, drugim będę cie torturować, a jeżeli mnie nie wpuścisz powiem trzecie i cie zabije.-Dziewczynie powoli kończyła się cierpliwość. Widząc jednak wyraz twarzy służącego po tych słowach mimowolnie uśmiechnęła się.


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#13 Tue-02-02-10 18:21:04

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Dobra pisz dalej, podoba mi się, jak napiszesz więcej dostaniesz punkty


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#14 Tue-02-02-10 19:25:40

 Pawelpq16

Duży Głód

5511572
Skąd: s tamtont
Zarejestrowany: Tue-22-12-09
Posty: 509
WWW

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Sanix w strachu przed przedwczesną przemianą, szybko wyjechał z miasta, przedtem jednak zostawiając wiadomość do Arkaji u karczmarza:
"Wyjeżdżam z miasta. Nie chcę, tym razem, zrobić nikomu krzywdy. Jadę do Kośćca. Odizoluję się od ludzi. Prędzej czy później spotkamy się, a wtedy pomożesz mi z moją przypadłością. Aby Twój miecz pozostał ostry! Sanix z Vroengard'u."

Kościec / Szlak górski

Ostatnio edytowany przez Pawelpq16 (Fri-05-02-10 17:37:39)


"Nie można się kłócić z wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi".

Offline

 

#15 Tue-02-02-10 19:51:50

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Służący jeszcze przez chwile wpatrywał się w dziewczynę, ale w końcu powiedział:
-Dobrze już dobrze, wpuszczę cię tylko trzymaj te ręce z daleka ode mnie! - Mężczyzna starał się zachować niewzruszony wyraz twarzy, jakby takie wydarzenia były na porządku dziennym, ale w rzeczywistości był śmiertelnie przerażony, ponieważ bał się wszystkich którzy mieli coś wspólnego z magią.
  Gdy Arkaja była już przed wejściem do potężnego budynku jej uwagę zwróciły wielkie stare drzwi a właściwie nie drzwi tylko to co na nich było, całe pokryte były słowami z Pradawnej Mowy. Wyryto na nich tysiące zaklęć mających na celu odstraszanie najróżniejszych duchów i demonów.
  Służący chcąc wykorzystać zaskoczenie dziewczyny zaczął się powoli oddalać, Arkaja nie odrywając wzroku od drzwi powstrzymała go jednym ruchem.
-Proszę jeszcze nie odchodzić, przydasz się. -Rzekła powoli otwierając potężne drzwi.
Jej oczom ukazał się wielki, bogato zdobiony, niemal pusty pokój z wieloma drzwiami również pokrytymi słowami i dziwnymi rysunkami.
-No więc, powiedz mi teraz dokładnie co wiesz o kamieniu.-Powiedziała to nawet nie patrząc na służącego, ten zrzędził coś o  tym że to tajemnica i że mu nie wolno, ale jedno ostre spojrzenie dziewczyny sprawiło że od razu zaczął mówić na temat.
-Nie wiem zbyt wiele na temat samego kamienia. - Popatrzył na pół-elfke z nadzieją że jednak zmieniła zdanie. - Odkąd zacząłem tu pracować dom jest zamieszkiwany przez Państwo Ormerów, niestety pewnego dnia Pan Ormer wrócił do domu z jednej ze swoich szalonych podróży całkiem odmieniony, miał bladą skórę i rdzawe oczy a w ręku dzierżył niewielki rubin. Gdy Pani domu podeszła do niego by zapytać się co mu jest, on padł na kolana błagając ja by go zabiła, ona się jednak nie zgodziła, a  on zaczął krzyczeć i wić się z bólu, kobieta nie wiedząc co ma robić wyrwała mu z ręki ów kamień. Niestety to był jej błąd, nie wiem bowiem jak to się stało, ale gdy to zrobiła z ust jej męża uleciało ostatnie tchnienie, umarł. - Mężczyzna spuścił głowę.- Pani Ormer nie potrafiła się po tym wydarzeniu pozbierać, siebie obwiniała za jego śmierć, siebie i ten piekielny kamień!
-Był za słaby...- Szepnęła dziewczyna.
- Słucham??
- Nie to nic ważnego, czy ów rubin znajduje się nadal w tym domu?- Arkaja świetnie znała odpowiedz na to pytanie, chciała się tylko upewnić.
-Tak jest w największym pokoju, razem z Panią domu, ale ona nikogo do siebie nie dopuszcza, klęczy nad rubinem w obłędzie modląc się do nieznanych mi bogów, w nadziei  że przywrócą jej męża, w nocy czasem słychać jej jęki i zawodzenia.
-Biedna kobieta. - Westchnęła Arkaja. -Zaprowadź mnie do niej.
-Ale...
-Żadnych ale, po prostu mnie do niej zaprowadź. -Arkaja szczerze współczuła, kobiecie ale musiała jakoś zdobyć ten kamień by pomóc Sanix`owi.
  Ruszyli w stronę drzwi najgęściej pokrytych napisami.


(troche się rozpisałam, sorrky )

Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Tue-02-02-10 19:58:33)


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 
  • Index
  •  » Gra RPG
  •  » Miasta i Twierdze Neutralne / Gil'ead

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotels-world.pl https://www.hotels-world.pl przewóz osób Holandia tryharder wzory zaproszeń ślubnych