Eragon - Dziedzictwo

Forum poświęcone przygodom Eragona i jego smoczycy Saphiry opisanych w cyklu Dziedzictwo Christophera Paoliniego.


#61 Fri-29-01-10 19:02:22

 Pawelpq16

Duży Głód

5511572
Skąd: s tamtont
Zarejestrowany: Tue-22-12-09
Posty: 509
WWW

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

-Nie dotykaj mnie bękarcie! – Jigrinizarad krzyknął w stronę Arkaji – WaÍse heill… - uleczył rozcięcie na ramieniu – Uciekaj, Arkajo… Nie chcę, żeby przyszły Cień ucierpiał… Pömnuria brisingr, reisa et älfa. – z jego ręki wytrysnęła fontanna płomieni, skierowana we Frenfodera. Elf zrobił unik w lewo, w stronę ogniska, które także uniosło się w powietrze i wystrzeliło w jego stronę. Ścigany przez dwa strumienie ożywionej energii, sam wypowiedział w pośpiechu ułożone zaklęcie:
-Adurna, jierda! – z jego ręki wytrysnął szeroki strumień wody, który ugasił jeden z płomieni. Drugi wciąż ścigał elfa.
-Vindr, thaefathan – szepnęła Arkaja, niszcząc drugi.
-Nieźle, że poradziliście sobie z tym zaklęciem, ale skoro chcecie mnie zabić to potrzeba wam czegoś więcej… Böetq istalri… - z ust Cienia zaczął wyłaniać się ogień, szeroki ogień. Wojownik ział ogniem niczym smok. Podpalił ubranie Frenfodera i zapalił jego lewą rękę. Elf krzyczał z bólu.
-Adurna! – wykrzyknęła Arkaja, gasząc jego rękę i ubranie – WaÍse heill…- uleczyła go z lżejszych oparzeń – Nie potrafisz walczyć mieczem, tchórzu?
-Tak się składa, że potrafię – Jigrinizarad uśmiechnął się złowieszczo wyciągając miecz z pochwy na plecach. Dobrze więc, walczmy.
-Zabiję… - stęknął Frenfoder – Zabiję go…
-Nie! To on cię zabije! Jesteś osłabiony!
-Ale nie jest sam. – Alan podniósł głowę – Ty chyba też mu pomożesz, co?
-Tak… Postaram się.
Cała trójka dobyła  mieczy. Osłabiony Frenfoder zaatakował od frontu, Alan od lewej, a Arkaja okrążyła Jigrinizarada i uderzyła od tyłu. Cień jednak zrobił obrót, potem piruet, uderzając płazem miecza w brzuch Alana. Ten cios odrzucił go aż do pobliskiego drzewa, gdzie złamał rękę. Następnie Jigrinizarad wykonał półobrót w prawo, odtrącając broń Arakaji. Dziewczyna odskoczyła przed następnym, nadchodzącym ciosem, wysunęła z rękawa sztylet i cisnęła nim w Cienia. Jego ostrze wbiło się Jigrinizaradowi w lewą nogę. Cień stęknął, lecz nie stracił rytmu walki. Błyskawicznie wyszarpnął sztylet i cisnął nim w chwilowo ogłuszonego Frenfodera. Trafił w jedyną sprawną, prawą rękę elfa, który wypuścił z ręki miecz i upadł na kolana.
-Koniec walki… Deyja! – wykrzyknął Cień, biorąc oburęczny zamach, zamierzając trafić w szyję elfa.
-Nie! Sköliro! – krzyknęła Arkaja, tworząc niewidzialną tarczę pomiędzy Frenfoderem, a Jigrinizaradem. Cień uderzył z całej siły, wiedząc, że napotka opór. Siła jego uderzenia była tak duża, że przełamała tarczę. Tuż przed uderzeniem, Frenfoder otworzył oczy i wyszeptał: „Letta du swörd”, co zatrzymało miecz Cienia w miejscu na tak długo, że zdążył on osunąć się na bok, zanim jego napastnik przełamał siłę zaklęcia i uderzył.
-Rzuć mi diament z mojej torby! – krzyknął słabo Frenfoder. Arkaja zaraz odnalazła małe zawiniątko z błyszczącym, przezroczystym kamieniem wielkości pięści. Kiedy elf go złapał, od razu zaczął czerpać z niego energię. Gdy już napełnił nią całe swe ciało, uleczył pomniejsze rany, wyszarpnął sztylet z ręki i podniósł miecz.
-Możemy walczyć dalej. – Frenfoder uśmiechnął się zawadiacko.
-Jak sobie chcesz, ale wiemy już, że z tobą nie ma żartów. Też będziesz dobrym Cieniem. – Jigrinizarad wyszczerzył zęby.
-Nigdy! Vindr, jierda! – z dłoni Frenfodera wystrzeliło srebrne, powietrzne ostrze.
-Sköliro… To nic nie da. To już koniec… Letta! – Cień uśmiechnął się do elfa, unieruchamiając go. Mięśnie Frenfodera zastygły, niby zanurzone w bursztynie.
-Zostaw go, Sanix! – krzyknęła Arkaja – Brisingr raughr.
-Maela! –Cień zamknął jej usta - Adurna. Nic te czary mi nie zrobią. Nie ruszaj się! EthnÍ at hel… Wyrda et kópa. Brisingr, deloi, kveykva, vindr, adurna… Da ëlhema ethgri Freohr. Aueboda da sköliro. Ganga Freohr… Ganga. – Jigrinizarad recytował zaklęcie jeszcze przez kwadrans. Frenfoder, po jego wypowiedzeniu został otoczony przez pięć kul złożonych z energii żywiołów wymienionych w zaklęciu, które nagle rozprysły się i wyleciały z nich kolorowe promienie, które wniknęły w jego ciało. Zmienił się nie do poznania. Jego włosy stały się złoto-brązowe, a oczy zmieniły kolor na czerwony.
-Jestem Ghaliar, awatar śmierci! – elf wykrzyknął jak obłąkaniec.

Ostatnio edytowany przez Pawelpq16 (Fri-05-02-10 17:42:32)


"Nie można się kłócić z wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi".

Offline

 

#62 Sat-30-01-10 15:50:39

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

(Ruszmy akcję do przodu)
Arkaja nie wiedziała co robić. Stała jak wryta i patrzyła na nowego cienia. Jedynie Alan zachował trzeźwość umysłu. Podbiegł do dziewczyny, chwycił ją za rękę i razem odbiegli 1/4 mili, po czym Alan przywołał konie...


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#63 Sat-30-01-10 18:13:01

 Pawelpq16

Duży Głód

5511572
Skąd: s tamtont
Zarejestrowany: Tue-22-12-09
Posty: 509
WWW

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

-Ścigajmy ich! Nie mogli odejść daleko! - zawył Ghaliar.
-Cicho bądź! Musimy ich śledzić. Gdzie twój wierzchowiec?
-Za drzewami... Tak myślę,
-EthgrÍ... - szepnął Jigrinizarad do konia pasącego się niedaleko  - Jedziemy. Musimy ich dogonić.
Dwa Cienie, po jeździe trwającej dwa kwadranse zobaczyli ognisko, mieniące się w oddali.


"Nie można się kłócić z wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi".

Offline

 

#64 Sat-30-01-10 18:55:05

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

-Dlaczego to zrobiłeś ??!!- Arkaja była oburzona.
-Miałem cię tam zostawić na łaskę tych cieni ?- Ich kłótnia pewnie trwałaby dłużej ale do obozowiska wkroczyły dwie zakapturzone postacie z ohydnym uśmiechem na ustach.
-No, no, no, kogo my tu mamy?- Zapytał czerwonooki Cień pogardliwym tonem.
-Arkajo, dlaczego chcesz nam pomóc? Nie widzisz że nie potrzebujemy niczyjej opieki, jest nam tu dobrze.-Powiedział drugi cien wskazując na swoje ciało.
-Nie chce pomagać wam, obrzydliwym demonom, tylko ludziom których okradliście z ich ciał i wolnej woli.
Wycedziła przez zęby dziewczyna, powoli wyciągając miecz z pochwy.
-Po co chcesz ratować tych nędznych śmiertelników? Ludzie są jak zaraza na tych ziemiach wciąż się mnożą, jeden więcej w tą czy w tamtą nie zrobi różnicy, a my przy okazji możemy sie cieszyć tym czego nam nie dano.
Te słowa rozwścieczyły dziewczynę, która rzuciła się na czerwonookiego Cienia. Jego partner nawet nie próbował mu pomóc z uśmiechem na twarzy patrzyła jak Arkaja próbuje trafić Cienia mieczem, ten jednak bez problemu unika jej bezładnych ciosów, sam też próbował ją trafić ale była dla niego za szybka. Po nieco dłuższej chwili Arkaji udało się złamać Cieniowi nogę, tym samym zyskała nieco czasu i przebiła go mieczem, z gardła Cienia dało się usłyszeć cichy warkot i zaraz potem rozpłynął się by pojawić się w innym miejscu.
   Arkaja odwróciła się oszołomiona w stronę żółtookiego Cienia, patrzyła na niego gdy nagle Alan przebiło go mieczem od tyłu, dziewczyna widziała jak z brzucha cienia wyłania się ostrze pokryte czarnym płynem, a Cienie rozpływa się w ciemnym dymie.
-Dobra robota-Pochwalił ją Alan-Zyskaliśmy troche czasu.

Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Sun-31-01-10 15:03:39)


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#65 Sun-31-01-10 15:58:01

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Zielonooka:
- Tak, zyskaliśmy, tylko teraz powrócą... Silniejsi...
- No a my zdążymy uciec.
- Musimy udać się do Gil'eadu...
- A po jakie licho? - Zapytał elf przerywając wypowiedź dziewczyny.
- Bo chce im pomóc. - Pół elfka wstała i podeszła do konia. - Pomożesz mi?
Elf zrobił zirytowaną minę, ale po chwili wstał i rzekł:
- Nie zostawię Cię teraz, nie po tym co przeszliśmy...


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#66 Sun-31-01-10 16:01:31

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Pawelpq16:
Duchy wirowały w ciemności. Czół, że zaraz znów powstanie, że stanie się potężniejszy...

DF:
Ghaliar czół w sobie ogromną siłę, chociaż był teraz niematerialny, chciał ze swej złości pozabijać wszystkich...


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#67 Sun-31-01-10 16:20:08

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Ghaliar pojawił się w karczmie jego pojawienie przestraszył wszystkich.
-Brisingr-krzyknął młody cień i drzwi przed nim się rozpadły.
Gdy miał zabić jednego z przechodniów przez jego ciało zaczęły przebiegać dreszcze. Gdy poczuł że nie wytrzyma dłużej jego prawdziwe ja(Frenfod) przejął władzę nad duchami. Chłopak poczuł ogromny ból, wiedział że nie będzie w stanie kontrolować duchów zbyt długo więc uciekł poza miasto. Zatrzymując się na polanie wpadł na pomysł by poprosić Baromirtitnoktara (jego dawnego mentora) o pomoc.
- NIE!!!-krzyknął gdy duchy poznały jego myśli i postanowiły zabić Baromirtitnoktar'a.- Nie uda wam się to.- pół-elf wiedział że musi użyć całej siły woli by móc utrzymać je w ryzach. "muszę się śpieszyć" pomyślał....

// Du Weldenvarden / Ceris//


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

#68 Sun-31-01-10 18:45:58

 Zielonooka

Tańcząca z Cieniami

Skąd: to pytanie?
Zarejestrowany: Sat-10-10-09
Posty: 2963

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

"Miałam nadzieje że jednak nie będzie chciała mi pomóc" myślała Arkaja siodłając konia.
   Okrutnie gonili konie wiedząc że nie mają czasu, obrali leśny trakt z nadzieją, że na nikogo się nie natkną, mylili się. Pewnego dnia drogę zastąpili im jeźdźcy na biało ubrani, dosiadający białych koni, gdy zatrzymali się przed nimi jeden z nich przemówił władczym głosem.
- Bracie - Westchnął - Rozumiemy, że trudno jest ci pogodzić się z ową straszną stratą, ale proszę nie każ nam przerywać naszej misji po to byśmy cię szukali, bo ty postanowiłeś szukać otuchy wśród...-Spojrzał na Arkaje - Tych...- Nie mógł znaleźć odpowiedniego słowa.
- No dalej nie krepuj się.-Powiedziała Arkaja tonem pozbawionym uczuć.-  Tych niegodnych życia ludzi, tych obrzydliwych śmiertelników, tych morderców, tych ...
-Dość, Arkajo proszę.- Alan prawie krzykną.
-Bracie zrozum że nie szukam otuchy wśród ludzi, po pierwsze dlatego że Arkaja nie jest człowiekiem, chcę jej  tylko pomóc i mieć pewność że jest bezpieczna ona ma zamiar zniszczyć Cienia nie niszcząc człowieka, a ja chcę wiedzieć czy jej się to uda jeżeli nie to po prostu zabije te niegodziwe istoty.
Jeden z elfów wyszedł na przód i zwrócił się w stronę dziewczyny.
-Kimże jesteś, piękna pani, skoro myślisz że możesz pomóc ludziom którzy już dawno stracili nadzieje?- Pytał elf, szukając jednocześnie odpowiedzi w oczach dziewczyny.
-Nikim ważnym, Pnie, jestem winna jednemu z Cieni przysługę bowiem dwa razy darował mi życie.-Odpowiedź dziewczyny sprawiła że wszystkie elfy zwróciły się ku niej.
-Pewnie zażądacie wyjaśnień ale wolałabym kontynuować podróż bo jak wiecie Cienie nie dadzą łatwo za wygraną.
-Udajmy się Gile`eadu, gdzie Arkaja na pewno nam wszystko wyjaśni, prawda? - Alan zwrócił się ku niej.
Dziewczyna tylko kiwnęła głową dosiadając konia, śmignęła przed siebie nie patrząc czy elfy jadą za nią czy nie.
//Gil`ead/ główna droga//

Ostatnio edytowany przez Zielonooka (Sun-31-01-10 18:51:27)


Codziennie to samo gówno. S.K.

Offline

 

#69 Wed-03-02-10 19:13:16

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

DS czekam, dałem więcej swobody więc spokojnie możesz pisać.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#70 Wed-03-02-10 20:56:05

 Darth Bane

kotek

226722
Call me!
Skąd: Korriban
Zarejestrowany: Wed-07-10-09
Posty: 7297

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Miasta i Twierdze Neutralne / Daret/ Gospoda

-Gdzie jest ciało Marrowa Jadenna?- spytał się Frenfoder barmana.
-Marrow Jadenn... pamiętam go przećpał... czemu szukasz jego ciała?-spytał się podjerzliwie gospodarz.
-Gdzie ono jest?-spytał się agresywni młodzieniec.
-Spokojnie, o nic się już nie pytam. Jego ciało leżny w piwnicy.
-Zaprowadź mnie tam.
-Teraz? Gdy jest tylu klientów?
-Tak, teraz.-pół-elf był bardzo zniecierpliwiony.-Bo inaczej zniszcze twoją gospodę!
-Nie błagam nie rób tego.
-To zaprowadź mnie tam.
-Już.
Zeszli po schodach do piwnicy.
-Gdzie ty go położyłeś?!-wrzasnął Frenfoder- Miedzy odpadkami?!- Deyja!
Młodzian zabrał ciało i wyjechał do Ceris.

//Du Weldenvarden / Ceris//


"Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku$wy!"

Offline

 

#71 Wed-03-02-10 21:32:42

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

ok, Ceris


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#72 Fri-05-02-10 22:19:45

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Miasta i Twierdze Neutralne / Daret/Plac przed gospodą

-Straciliśmy trop tego cienia Molthorze,kur*a szukam go od kilku dni i akurat trace trop tutaj ahhhh.
-Jestem zmęczony musze wypocząć ty tagże nie oszczędałem nas obu przepraszam chodźmy do karczmy wynajme pokój jutro wznowimy poszukiwania popytam się tu i uwdzie może ktoś też go szuka.
-Witam drogiego wędrowca co podać piwo,wino dobry rocznik a może zabawa w domu uciech coo??
-Wystarczy pokój i opieka dla konia.
-A i szukam informacij na temat jednego człowieka blady żółte oczy kręcił się gdzieś tutaj hmm??Dobrze płace za informacje ZA SZCZERE INFORMACJE!
-Ten opis pasuje do takiego jednego kręcił się tutaj i szpiegował taką jedną pół-elfke Arakje.
-Nie wiesz gdzie się udał albo gdzie teraz jest?
-Nie?A o to klucze do pokoju 25 koron się należy.
-Masz tu 50 za pokój i za informacje.
"Ta Arakja może wiedźeć coś o tym cieniu lepiej jej poszukam ale najpierw się prześpie".


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#73 Fri-05-02-10 22:28:44

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Raven obudził się wypoczęty, pierwszą myślą jak przyszła mu do głowy to to kim jest owa Arkaja, zebrał się z łoża i ruszył na dół coś przekąsić.


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

#74 Fri-05-02-10 22:41:51

Fafnir

misiaczek

12664539
Skąd: Bliżej niż myślisz...
Zarejestrowany: Fri-27-11-09
Posty: 2626

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

Właśnie schodził na dół gdy do umysłu wpadła mu myśl skoro to pół-elfka trzeba pytać pół-elfów barman pozdrowił Revana i jak zwykle ze swoim szczerym uśmiechem zapytał co podać.
-Coś mocnego gulasz i pajde chleba i nie zapomnij nakarmić mojego konia.
Właśnie zabierał się do posiłku gdy do baru wszedł jakiś wieśniak.
-Ej tychłopie chodź no na chwile.
-Słucham was panie.
-Słyszeliście o człowieku z żółtymi oczami który był strasznie blady.
-Tak panie chodził tu węszył jakby szukał czegoś nawet słyszałem jak mówił dziwne słowo.
-Jak to słowo brzmiało??
-Graijzla czy jakoś tak panie.
-Światło,masz tu 20 koron w nagrode idź i się napij.
-Noo a teraz wracamy do posiłku hahaha.


"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."

Jego głównym celem było niszczenie wszelkiego życia. Przepełniony nieopanowanym i nieugaszonym głodem, dążył przede wszystkim do zniszczenia pozostałych przy życiu Jedi i innych istot wrażliwych na Moc.

http://pic40.picturetrail.com/VOL359/11069771/19744816/364745392.jpg

Offline

 

#75 Fri-05-02-10 23:09:28

 Darel

MG

11530164
Zarejestrowany: Fri-24-04-09
Posty: 10007

Re: Miasta i Twierdze Neutralne / Daret

"Był t na pewno" - Pomyślał. - "Jestem już pewien."


"You were my brother, Anakin. I loved you!"
"To koniec Anakin! Mam lepszą pozycję."
"To ty byłeś wybranym. Powiedziano, że zniszczysz Sitchów a nie dołączysz do nich, przywrócisz równowagę mocy, anie zostawisz ją w ciemności!"
"Byłeś mi bratem Anakin. Kochałem cię!"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Oтeли Финале-Лигуре